niedziela, 21 czerwca 2015

Rozdział 40, część 2

- Amelko, takie sytuacje się zdarzają, czasami, naprawdę rzadko, widziałaś jak szybko zareagowali? - Kuba przemawiał do mnie spokojnie i gładził mnie po ręku. Siorpałam meliskę zagłębiona we własne fatalne myśli.
-Amelko? Już się uspokajaj, ok? Zabiorę Cię dziś do kina, grają teraz taką lekką komedię, a kino jest stąd bardzo blisko, już sprawdzałem.
Nie ma mowy – obruszyłam się – nie idę do ludzi, nie idę w żaden tłum.
Amelko…
Próbowałam się uspokoić, naprawdę, ale czułam, że jeszcze wszystkie wnętrzności mam ściśnięte strachem.

(ciąg dalszy nastąpi…)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz