czwartek, 16 lipca 2015

Rozdział 47, część 3

Tęskniłam bardzo za Mysterkiem i Jopusiem. Byłam przekonana, że pieski są pod rewelacyjną opieką, „jak na wczasach”, choć szczegółów miałam jakoś  mało od pani Hani co Kuba za każdym razem starając się mnie uspokoić, tłumaczył nadmiarem tematów innych do „obgadania”.  Do moich kochanych dziewczyn – Ani, Magdy, Patrycji i Izy tęskniłam potwornie! Udało mi się parę razy wysłać maila z kilkoma zdjęciami. Wysyłałam do nich wszystkich maila o tej samej treści, za co, miałam nadzieję, że mnie nie zabiją po powrocie. Miałam już dla nich mnóstwo prezentów, którymi miałam zamiar zapchać mur oburzenia, że za rzadko pisałam i za mało zdjęć wysyłałam.

(ciąg dalszy nastąpi...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz